niedziela, 17 lipca 2016

Przedszkole pełne owoców!

To było wyzwanie - 15 przedszkolaków, jeden blender, góra owoców, nasiona chia i ja! 

W połowie czerwca na fali robienia koktajli z moją córką, która się w nich zakochała, wymyśliłyśmy, że zrobimy wspólny koktajl w jej grupie przedszkolnej. To znaczy córka "niewinnie" zapytała "mamo a może zrobimy taki koktajl w przedszkolu?" No i co, miałam odmówić dziecku, które patrzyło na mnie takimi dużymi oczami z uśmiechem od ucha do ucha? Nie dało się:)


Pomysł był świetny! 

Dzieciaki były zachwycone, a współpraca z nimi to sama przyjemność.

Ustaliłam z Paniami z przedszkola termin spotkania i przygotowałam plan godzinnych zajęć z koktajlem w roli głównej. Natalka mówiła codziennie w grupie, że już niedługa jej mama przyjdzie zrobić koktajl więc dzieciaki widząc mnie pytały za każdym razem czy to dziś... .Kiedy nadszedł ten ważny dzień, dzieciaki przywitały mnie szerokimi uśmiechami i mogliśmy zaczynać zabawę.
Żeby zapanować nad tą gromadką chętnych do pomocy dzieciaków wymyśliłam małą zgadywankę na początek. Przygotowałam wcześniej wydrukowane owoce - truskawki, banany i jabłka (główne składniki naszego koktajlu). W ciągu dnia cudowne Panie przedszkolanki, którym bardzo dziękuję za pomoc, wycięły z dziećmi owoce i zrobiły z nich opaski. Każdy miał wybrany przez siebie owoc na głowie. Trójka chętnych wyszła na środek sali bez opasek i to my wybraliśmy jakie owoce założą, tak żeby nie wiedzieli co mają na głowie. Żeby odgadnąć jakim są owocem, zadawali grupie pytania:
"Jakiego koloru jest mój owoc?", "Jaki ma kształt?", "Jest duży czy mały?" itp. Dość szybko śmiałkowie orientowali się jakim są owocem, ale i tak świetnie się bawili. Zgadywanka pozwoliła na uspokojenie pierwszych emocji i grupa była gotowa do poznania produktów przygotowanych do koktajlu. Składniki były dość znane, jednak pojawiły się też nowe produkty, mieliśmy truskawki, jabłka, banany, magiczne nasiona chia i pulpę z mango. Nieznanym produktem były chia. Nie musiałam o nich dużo mówić, wyręczyła mnie Natala, która przedstawiła już wcześniej kolegom z grupy magiczne nasionka, które robią się większe w wodzi i lekko strzelają w buzi:) Udało mi się opowiedzieć trochę 
o pochodzeniu i właściwościach chia i nie przedłużając przeszliśmy do działania.
Każdy miał co robić, jedni obierali banany inni szypułkowali truskawki, ja obierałam jabłka. Koktajle robiliśmy partiami, każda grupa wybierała owoce z jakich zrobimy koktajl. Jedni chcieli truskawki z mango, inni ze wszystkich owoców, a była też jedna dziewczynka, która dostała mus z jabłka bo tak chciała. Żadne z dzieci nie odmówiło chia.
Nasion najpierw próbowali na sucho, a potem obficie dodawali do powstałych napojów. Z odczekaniem, aż chia napęcznieje były raczej problem, ale nawet strzelające chia nie przeszkodziły w wypiciu koktajlu do samego dna, dokładek nawet nie liczyłam, tyle ich było. 


To była świetna zabawa, dzieci wypiły zdrowy i pożywny koktajl przed pójściem do domu i miały pełne brzuszki przez dłuższy czas.
Zwolnić się z pracy 3 godziny wcześniej, zaplanować zabawę dla dzieciaków, stać się bohaterem w oczach swojego dziecka i panią od magicznych nasionek - BEZCENNE!
Polecam każdemu z Was!

Dziękuję firmie DeCare za przekazanie najwyższej jakości produktów - chia i pulpy z mango bez dodatku cukru. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz